Rolowanie czyli automasaż i profilaktyka
Rolowanie:
Jak już pewne każdy z Was wie, przed każdym treningiem powinna być rozgrzewka przygotowująca ciało do wysiłku, a na koniec rozciąganie. Ostatnio bardzo modne stały się różnego rodzaju rollery do masażu mięśni. Ich zadaniem jest uwolnienie napięć mięśniowo-powięziowych w Twoim ciele. Liczne badania donoszą, że rolowanie zwiększa zakres ruchu i nie powoduje zmniejszenia siły mięśniowej, a automasaż stosowany przed treningiem zwiększa temperaturę tkanek.
Czym rolujemy:
Na rynku można znaleźć szeroką gamę różnego rodzaju wałków, piłeczek, duo-ball (podwójna piłka), wszystko to w różnych kombinacjach. Wałki są określonej twardości, początkujący powinien wybrać stosunkowo miękki wałek, a dla trenerów i osób na co dzień związanych ze sportem są one twardsze. Znaleźć można także wałki z wypustkami, ale te są już na pewno skierowane dla osób, które lubią się katować, lub mają wysoki próg bólu ;)
Kiedy:
Jeśli czujesz, że Twoje mięśnie są napięte, jeśli pojawiły się punkty spustowe, przy pracy nad powięzią i tkanką mięśniową.
Co rolujemy:
Większe partie ciała takie jak plecy, łydka, udo z przodu oraz pasmo biodrowo-piszczelowe (szczególnie ważne u biegaczy) rozciągnięte od biodra aż po kolano po zewnętrznej stronie uda. Mniejsze wałki nadają się do rozluźniania na przykład mięśni przedramienia. Duo-ball sprawdza się przy dolegliwościach zlokalizowanych przykręgosłupowo; także odcinka szyjnego. Piłeczka nadaje się do pośladka i podeszwowej strony stopy czyt. rozcięgna podeszwowego oraz do miejsc, gdzie ból jest zlokalizowany punktowo.
Jak?
Automasaż wykonujemy wykorzystując ciężar naszego ciała. Kładziemy się na ziemi na wałku w taki sposób, by ciało było naszym obciążeniem, a jednocześnie byśmy mogli przesuwać się po nim odpychając się nogą bądź ręką. Można także rolować plecy przy ścianie za pomocą piłeczki. Osobiście wolę tę wersję :)